Postawili wszystko na głowie i za to ich uwielbiam. Za szybki ślub we wtorek w środku dnia, za czarną sukienkę i woalkę Natalii i trampki Michała. I jego muszkę. I za jego niebieską koszulę i jej niebieskie pazury. Za kapelusz świadka. I za to jak on na nią patrzy. Popatrzcie tylko jacy oni fajni są.