Jeśli pamiętacie Agę i Krzyśka, ich
reportaż ślubny i podświetlane literki TT [które podobno Krzysiek zrobił sam, yhm, jasne], to zapraszam do przejrzenia zdjęć z ich pleneru. Jeśli nie pamiętacie to też zapraszam. Wprawdzie czekaliśmy na śnieg i sesję zimową, ale się nie doczekaliśmy, więc pół roku później udaliśmy się na małą pielgrzymkę.