Moim zamiarem było sfotografowanie Basi i Łukasza tak, żeby pokazać na zdjęciach jednocześnie trochę Wrocławia, Basi i mojego miasta rodzinnego, w którym Łukasz bywa niestety gościnnie. Serdeczne podziękowania dla Hotelu Granary za użyczenie wnętrza (i dla przemiłej obsługi) oraz dla Samosiej Make Up Artist za użyczenie drabiny i dachu.