To już nasze czwarte spotkanie! Jay, który w czerwcu był jeszcze małym pędrakiem, na ostatniej sesji zmienił się w prawdziwego starszego brata, w dodatku śpiewał mi piosenkę i troszkę zdominował kadry :) Na sesji numer dwa był małym robaczkiem, nie wspominając o sesji ciążowej, kiedy pozował jeszcze z ukrycia :)
A teraz? Duży Pan Jeremi.
Jeremi i jego mlodszy brat Joszko - Dream Team.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz